Kamizela czy chusta...
Co wybrać na słotny jesienny dzień lub zimowy mroźny wieczór?
Jedno i drugie sprawdza się doskonale w takich warunkach ale ja
wolę otulać się ciepłą chustą.
Nawet w letni wieczór w ogrodzie miło jest mieć coś na plecach.
W każdym pomieszczeniu fajnie wygląda się z narzuconą na ramiona
a na zewnątrz można zawiązać ją pod brodą czy omotać wokół szyi .
Ta różowa właśnie nadaje się do takiego stylu ubioru.
Jest cieniutka ale za to wielka i zakręcona na szyi grzeje lepiej niż nie jeden szal.
Kamizele są po prostu wygodne w użyciu..
Można swobodnie wykonywać najdziwniejsze rzeczy a ponadto
świetnie maskują mankamenty figury....
Od pewnego czasu nakładam je na proste sukienki ..
właśnie robię kolejną ale z grubszej nitki - z wełny
Czarna chusta jest boska :D
OdpowiedzUsuńCała reszta tez oczywiście niczego sobie, ale jakos ta chusta mnie urzekła :D
Milutko tu u Ciebie :)
Będę zaglądać :]
Dziękuję za odwiedziny...śliczne rzeczy wydziergałaś..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstatnia w różowym kolorze, niczym mgiełka, piękna
OdpowiedzUsuńMam chustę taką jak ta środkowa :) Tylko moja jest zielona! Twoja ładniejsza (bo czarna:))
OdpowiedzUsuń