Realizacja dużych pomysłów pozbawia mnie dobrego samopoczucia i spokojnego snu.
Zobaczyłam i zapragnęłam... mama namawiała ...i nasza zabawa trwała kilka zim .
Ale był to czas mojej wielkiej dyspozycyjności.
Dziś chyba bym się już nie porwała na podobną firanę...
chociaż nie przesądzam sprawy.
Przecież kołaczą mi się nadal pomysły np.na wełnianą grubą narzutę do sypialni,
więc niewykluczone,że chwycę pewnego dnia za druty... i zastąpię mały pledzik czymś nowym
Boska po prostu!
OdpowiedzUsuńMnie zamurowało, bajka i marzenie.
OdpowiedzUsuńCo za piękna firana ! pod światło wygląda bajkowo.
OdpowiedzUsuń