poniedziałek, 16 grudnia 2013

Kolejna tunika.

Czyli...czyli  tunika,kolejna  tunika....
Uwielbiam nosić  rzeczy  raczej blisko  ciała ,z tkanin miękkich,miłych  i  ciepłych.
Niewiele  mam  takich  na moim  straganie  ale  z kilku  ścinków  dało  się  wygospodarować  coś  takiego  właśnie.

W poprzednim  sezonie  uszyłam  bardzo   prostą i  ze  zbyt  dużym  dekoltem ale  nadal  w niej  chodzę  z powyższych  względów.
 Tutaj ją pokazywałam

Potem z kolejnych skrawków   szyłam  oversize równie  miłą  dla  skóry,w odcieniu  granatu,
no a  teraz  tę .
Jest  grudzień ,miło  zakłada  się  rankiem  taki  cieplutki  ciuszek.
No i  jest  w  stonowanych  kolorach.



2 komentarze:

  1. O tak bardzo ładna i musi być wygodna. Zdrowych i spokojny świąt oraz cudownych prezentów od mikołaja!!!!

    OdpowiedzUsuń