wtorek, 28 lutego 2012

Problematyczny dekolt

Od  kilku  dni  zmagam  się  z  moją  wiosenną bluzką   a raczej  z  wykończeniem jej  dekoltu.
Pisałam nawet na   Forum   o tym problemie i  chyba po  wielu,wielu  dniach  ciężkiej roboty  jaką jest  wielokrotne  wypruwanie  przyszytej   juz na  dobre maszyną  plisy - chyba mi  się udało  w końcu  dopasować  wszystko.
Jest to dłuższa  bluzka ,reglan w bardzo  optymistycznym nastroju.
Nie tylko  tkanina  jest  radosna  ale  również   w ten nastrój  wprowadza  mnie ozdobne  wiązanie  na boku.
Dziś mogę powiedzieć  już :   Uffff było- minęło.

Z powyższej  szkoły   wypływa nauka...
 - pytaj i testuj
- człowiek uczy  się na błędach
- nie  zrażaj  się nawet przy  czwartym pruciu
- móc  to  chcieć i odwrotnie 





3 komentarze:

  1. Człowiek uczy się na błędach-dobrze,że mamy możliwość sprucia i poprawienia;)czasem jest tak oporna tkanina że trzeba poprawiać i poprawiać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale za to jaki efekt końcowy uzyskałaś Korcia. Wielkie brawa za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, że się nie poddałaś! Mnie już też prucie czasami nuży i nawet mam wrażenie, że szycie to w sporej części właśnie prucie ;-)
    Widać, że na blogach pojawia się coraz więcej wiosennych rzeczy, może uda się w ten sposób ją szybciej przywołać ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń