wtorek, 15 maja 2012

Uwielbiam niespodzianki

Nie  spodziewałam   się  zupełnie,no bo  skądże,dlaczego,jak...
Otwierając  poleconą przesyłkę nadal gorączkowo  myślałam,co tam jest?
Przecież nic nigdzie nie  zamawiałam,
z nikim  się ostatnio  na nic nie umawiałam...
co  to może  być?
Moja radość z tego  co  zobaczyłam  była  tak  wielka,że   aż  dziwna.
To prezenty   z dalekiego miasta od  przemiłej  właścicielki  bloga
 http://szycieisabell.blogspot.com/
Wzruszyłam  się  na  widok Tildowej Królisi .




Na prawdę.
Już dawno  marzyłam  o takiej  właśnie Tildzie,nawet  startowałam,
oczywiście  bez powodzenia,  w  różnych   candy,gdzie  one  były nagrodą.
A  tu Opatrzność,   za  sprawą Izy zgotowała  mi tę przemiłą niespodziankę.






Królisia  jako  elegantka ,Królisia  jako  dama,Królisia  jest  śliczna,Królisia  jest  moja!
ale  Królisia   to jedno,bo  w przesyłce  była  cała masa innych prezencików.


Piękna kartka  z pozdrowieniami i  miłą  treścią.
Własnoręcznie  uszyte  przez  Izę podkładki pod  szklanki czy kubki,
świece  zapachowe,
kawa  i  ciasteczka  do kawy,
oraz  saszetki  z herbatą  o  rożnych  smakach.(grejpfruta,ananasa,żurawiny, grzanego  wina i  zielona).
Jestem  wielką  amatorką  herbat,piję  jej nieprzebrane  ilości,więc
prezent  jest  strzałem  w dziesiątkę Izo.

Bardzo  Ci  dziękuję,za tę niespodziewaną  niespodziankę.
Za życzliwość,za pamięć, bo kiedyś pisałam,że  marzę o  Tildowej Królisi,
za  spełnienie mojego marzenia.
Jestem bardzo  szczęśliwa .... dziękuję  serdecznie.




10 komentarzy:

  1. Cieszę się że królik się spodobał:)
    To sama przyjemność móc sprawić radość.
    Ściskam cię mocno :)
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się spodobał,jest wyłącznie moją maskotką choć już są na nią zakusy.
      Dziękuję i też uściski ślę.

      Usuń
  2. Chyba każdy lubi zwłaszcza te miłe, też bym chciała takiego króliczka. A poza tym no wreszcie się odezwałaś,jak można tak nas zaniedbywać. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz.
      Tak trudno się zmobilizować choć obiecuję sobie choćby raz w tygodniu zasiąść do bloga.
      Będę się starała...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Joanno serdecznie,miło Cię widzieć.
      Buziaki ślę.

      Usuń
  4. Fantastyczna niespodzianka! Tilda urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bartas - Ty nie boisz się wyzwań i jestem pewna,że uszyjesz też wkrótce jakąś Tildę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawda?
    Ja chyba nigdy się nie zdobędę by uszyć podobną...
    To dla mnie niezwykły podarunek.

    OdpowiedzUsuń