piątek, 13 stycznia 2012

Czerwono-złote serwetniki

                                                               

Wcześniejszy post o przesądnym piątku - 13 tego -   uświadomił mi,że  mimo  wielkiego  lenistwa  jakie mnie  dopadło, mam  jeszcze  czym  się pochwalić,mam   czym  zabłysnąć  na  blogu.

Pamiętacie  moje  wielkanocne  serwetniki?





Na  Boże  Narodzenie  wykonałam  również  -   w świątecznych barwach.
dziś przypomniało mi  się,że  zapomniałam o nich...

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne, chyba zaczerpnę inspiracji na Wielkanoc...tylko z czego tu bazę wziąć, jak na tą chwile to mi rolka po papierze niezbędnym przychodzi do głowy albo np rolka po alufolii tylko trzeba by było ją delikatnie pociąć żeby nie zgnieść. Super pomysł, elegancko wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świąteczne serwetniki są ładne, ale te Wielkanocne są wprost przepiękne...

    OdpowiedzUsuń
  3. no piękne... cóż to za niedopatrzenie było;)
    oj trzeba się wziąć powoli do roboty, trzeba....
    niech wreszcie ten leń nas opuści ;)

    OdpowiedzUsuń