piątek, 2 stycznia 2015

Obiecanki cacanki ....
zwane  noworocznymi postanowieniami,zwykle nie budzą u mnie  entuzjazmu.

To na co  trafiłam  i ściagnęłam do siebie  za pozwoleniem  właścicielki
bloga Joanka-z, zapisuję i obiecuję  sobie  wracać do tego tekstu.
Marzenia doskonałe...


“Obiecuję sobie samemu...
(..) 
Poświęcać tak dużo czasu na doskonalenie samego siebie, żeby nie mieć czasu na krytykowanie innych. 
Być zbyt mocnym, by się martwić; zbyt wielkodusznym, by się złościć; zbyt silnym, by się bać; zbyt szczęśliwym, by dopuszczać do siebie kłopoty. 
Myśleć dobrze o sobie samym i ogłaszać ten fakt całemu światu nie za pomocą wielkich słów, ale za pomocą dobrych czynów. 
Żyć w przekonaniu, że świat będzie mi sprzyjał tak długo, jak długo będę żyć w zgodzie z tym, co jest we mnie najlepsze”
Christian D. Larson 1912

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz